21

*Narrator*

Następnego dnia tak jak starszy obiecał zajęli się robieniem ciasta. Sylwestrian piekł ciemny biszkopt a Minou rozrabiał masy jedną cytrynową a drugą ananasową. Dodatkowo na górę była przygotowywana galaretka wiśniowa.
..

-Teraz tylko czekać aż się trochę ostoi- powiedział Sylwestrian po godzinie pracy. Mężczyzna zbliżył się do kotołaka i pocałował go za kocim uszkiem. Wziął Minou i usiadł na kanapie z chłopcem na kolanach. Zaczął go głaskać i lekko całować po główce.

-Mrruuu- kotołak cichutko zamruczał.

-Minou ty mruczysz- zachwycił się mężczyzna.

- Jestem w połowie kotem. To co mam robić? Szczekać? - zapytał lekko ironicznie przytulając się do mężczyzny. Starszy cicho zachichotał. Sylwestrian w życiu nie spodziewał by się tyle czułości od tego maleństwa. Jednak koci chłopiec nie przestawał go zaskakiwać.

-Minou wiesz, chciał bym cię przedstawić mojej siostrze.- powiedział po chwili namysłu Sylwestrian.

-Jeżeli tylko mnie zaakceptuje to nie mam nic przeciwko- powiedział Minou będąc całkowicie zestresowanym. Jednak nie dał tego po sobie poznać.

-Oczywiście, że Cię zaakceptuje, przecież jesteś cudowny. A poza tym nie ma wyboru. Przecież nie zaproni mi być z tobą- powiedział jak najbardziej wyluzowany Sylwestrian. Minou nie do końca rozumiał słowa mężczyzny, ale skoro był tak pewny to kotołakowi nie pozostało nic innego jak mu uwierzyć...
...

-Myślę, że po obiedzie spokojnie będziemy mogli zjeść ciasto. - powiedział mężczyzna idąc w stronę kuchni. Nałożył na talerze ciepły posiłek. Koci chłopiec od razu zaczął jest swoją porcję. Mimo, że już trochę czasu mieszkali razem to Minou nadal był bardzo chudy, ale i tak wyglądał lepiej niż na początku.

-Może za tydzień zaproszę nasze siostry i pójdziemy gdzieś całą piotką- powiedział starszy

-Piątką?- spytał młodszy.

-Iris pewnie też będzie z nami, w końcu twoja siostra jej nie zostawi.- wytłumaczył Sylwestrian.
Minou tylko potwierdził.

Gdy wreszcie zjedli mężczyzna pokroił ciasto i dał im po kawałku.

-Wyszło pyszne- zachwalał młodszy rozkoszując się słodyczą.

- To dla tego, że miałem cudownego pomocnika- pogłaskał kotołaka za uszkiem.

-Może i jestem dobrą pomocą, ale i tak nic i nikt nie może się równać z twoim umiejętnością kulinarnym- odparł młodszy,
Sylwestrian zachichotał i zaczął głaskać Minou za uszkiem...
...

-Idź pierwszy się umyć. Ja za ten czas pozmywam. - powiedział mężczyzna. Koci chłopiec posłuchał go i po gorącej kąpieli usiadł na łóżku i zaczął czytać książkę, którą ostatnio znalazł.

Sylwestrian będąc w trakcie kąpieli już sobie tworzył plan na tę noc. Wrócił do pokoju i usiadł koło kotołaka.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Zapewne wszyscy się domyślają co będzie w następnym rozdziale.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top