VIII
Ala właśnie szła w stronę swojego obozowiska a Kyu który jest nie przytomny a przez to że miała problem go nieść musiała go przywiązać lianą w taki sposób że jego głowa leży na jej wielkich piersiach którzy faceci w jej obozie pragną w każdy dzień bez wyjątku zrobiła z gejów bi .
- Hee ciekawe kim się stanie ten młodzik i czy go przyjmą co prawda mieliśmy przyjazne stosunki z nimi ale to było z parę tysięcy lat temu ! Mam na dzieję że faktycznie przyjmą go może nawet obali Bogów ? Jeżeli się mu uda to to ... - Nie mogła dokończyć nawet swoich myśli Ala i jej łzy poleciały z oczu . A dokładniej łzy nadziei .
- Ala wróciłaś ! . - wykrzyczał kiedy tylko ją zauważył mroczny elf którzy pilnował bramy co opisywać jak wyglądał szpiczaste uszy jak Ali ciemna a raczej czarna skóra i jeszcze miał kuszę w ręku a przy pasie jedno ręczny miecz .
- Tak i mam kogoś ! . - Wykrzyczała Ala a kiedy podeszła pod bramę to elf który jej pilnował chciał zabić już małego chłopca który właśnie spał na jej piersiach jakby były poduszkami , jak on mu tego zazdrościł bo był w niej zakochany z dobre dwa lata w niej .
- Przestań go mordować wzrokiem bo on jest naszym sprzymierzeńcem ONI wrócili mieliśmy nadzieję że nie da się ich zabić . - Powiedziała Ala a on zrozumiał kim on jest i zrozumiał dlaczego go tutaj przyprowadziła .
- Zaprowadź go szybko do rady wioski Ala dobrze że go znalazłaś . - Powiedział Elf który trochę mniej znienawidził .
- Dobra dobrze że go znalazłaś . - Powiedział i przepuścił już bez żadnych obiekcji Alę do środka a w tedy coś dziwnego stało się z Kyu a dokładniej zaczął emitować ze swojego ciała mroczne światło .
- Czyli jednak jesteś jednym z nas . - Pomyślała kiedy tylko zobaczyła swój dowód na to że faktycznie nim jest .
- Ala czego chcesz od niej i kim on jest ? - Spytała Ghulica z fioletowymi włosami i niebieskim okiem bo lewe przykrywa grzywka .
- Później muszę spotkać się z nią jak najszybciej i mamy coś wspólnego ty i on a także ja . - Powiedziała Ala a Touka się zdziwiła ale w puściła bez oporu do środka . A touka pomyślała zaciekawiona : O co jej chodziło ona on i ja mamy coś co nas łączy ? .
- Pani . - Powiedziała Ala i klęknęła po tym jak położyła swojego małego towarzysza na podłodze .
- Witaj Ala po co tutaj przyszłaś i kto to jest? - Spytała zaciekawiona odpowiedzi wódz wioski .
- To jest Kyu pożeracz . - Powiedziała podekscytowana Ala a jej rozmówca się ze szczęściem .
- Rozumiem więc jest taki sam jak ty . - Powiedziała staro wyglądająca elfka z siwymi włosami .
- Tak z tego co mi mówił nie może udowodnić do póki nie minie limit czasowy naszej zdolności . - Powiedziała która była szczęśliwa i pomyślała : JEŻELI TO PRAWDA TO NIE JESTEM JEDYNA ! .
- Dobrze wiem o czym myślisz lecz musimy to jeszcze potwierdzić pamiętaj jest was mało na tym świecie wręcz możliwe że ostatnimi ze swojego rodzaju mimo wszystko jesteście tacy sami lecz z innych gatunków . - Powiedziała elfka przed Alą on sama pochyliła się nad głową Kyu .
- Wiem ale to nie zmienia faktu że wreszcie spotkałam kogoś takie samego jak ja w końcu cudem przeżyłam ICH atak miałam szczęście bo inaczej bym zrobiła bum jak inni moi towarzysze . - Powiedziała smutno Ala a tedy Kyu powoli zaczął się budzić i wszystko słyszał lecz nic nie mógł zrobić . No przynajmniej do teraz bo Kyu się gwałtownie podniósł się i przez przypadek pocałował Alę w usta prawiąc ją w osłupienie a on także nie wpadł .
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top