×9×
Uwaga! Wspomnienia i myśli są krusywą!
Następny dzień. Trochę mi głupio. Nie raz chcę po prostu zniknąć i zrobić tak, żeby nikt się nie martwił. No ale! Zawsze ktoś musi przerwać moje użalanie się nad sobą!
- Hej, co tam? - Taehyung...- Halo, do ciebie mówię! - Te lekko fioletowe włosy do niego pasują... - Zgrywamy niedostępną? - Gdyby ubrał jeszcze do tego ciasne rurki i skórzaną kurtkę... - Rap! Z nią coś nie tak! - No! Tylko makijaż odpowiedni i wychodzi na laski! - Chłopaki! Z nią coś nie tak! - Jeszcze tylko dopracować charakter i IDEAL!!
- Siostra! - Rapcio.... Z nim łatwiej. Białe włosy = wszystko co czarne pasuje. Nauczyć go jeździć na desce i gites! Wtedy może wyrwie jakąś lasie... - Weźcie ją przywróćcie na ziemię!
- HALO! SO RAA!! - Park Jimin... Park.. Park! Powinien chodzić w parku z bukietem róż i rozdawać po jednej każdej napotkanej dziewczynie! Jeszcze tylko wystroić tego romantyka! - Ale ona tak na serio, czy sobie z nas żarty robi?
- Może zadziała jak na nią usiądę? - Czy Kook nie jest aby na pewno gejem? Ale i tak jest słodziaśny, tylko jeszcze mu te włoski na różowo zafarbować! O, i koszulka w owce na tęczy w zamku pod górą z żelków w kształcie fioletowych leniwców się nada!- Kurde, nawet to nie działa!
- Kobieto... - O Suguś! Ten cukier z miętowymi włosami jest za cichy! Muszę znaleźć dla niego dziewczynę. Czy panda w peruce i sukience się na da? Powinna. Najwyżej odda do parku!
- Dobra jam jest nadzieja! Może coś zdziałam! - J-Horse! Musi mi załatwić jednorożca, tylko takiego białego z wielkim różowym rogiem! Musi mnie też nauczyć tańczyć do Sistar! - Jest w transie?
- Mamusia da sobie radę! - O! Jinuś! Jak ja go kocham, jaka z niego super hiper mama! Ale, musi mieć jakiegoś tatusia, prawda? Zrobię wszystko, żeby znaleźć kogoś odpowiedniego! - Coś ćpała...
- Skąd wiesz?
- A pamiętasz, kiedy Suga wsypał coś Kookiemu do herbaty? Zachowywał się tak jak ona teraz - A może biznesmen? Lub zwykły bezdomny z ulicy? Nie! Mamie to by się lekarz spodobał! - Tylko, że z nią jest gorzej... Szukajcie po pokoju, może coś znajdziemy i zobaczymy ile tego wzięła - Do tego by nosił kolorowe krawaty!
- Krawaty kojarzą mi się z krewetkami! Kookieś idź po krewetki!
- So, skąd ja ci wezmę krewetki!
- *szeptem* Kookie, zajmij ją jakąś rozmową, a my dalej będziemy szukać..
- *szeptem* Ok
Coś tam sobie szeptali. Muszę powiedzieć ciastkowi jak fajnie by wyglądał w różu!
- Ciastek! Masz farby?
- Tak? A po co ci?
- Daj mi je! Daj mi je!
Poszedł po farby. Wyciągnęłam różową.
- Kookieś, zamknij oczy...
Zamknął! Wylałam mu róż na włosy i zafarbowałam je.
- Gotowe!
Otworzył oczy i spojrzał w lusterko.
- DO JASNEJ CHOLERY!!!CO TY MI ZROBIŁAŚ Z WŁOSAMI! - Gdzie ja zostawiłam tą koszulkę? - Jin!!! Zajmij się nią.. Ja nie daję rady...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top