×5×
* następny dzień*
Wczoraj zasnęłam, nawet nie wiem kiedy. Zapomniałam zakryć się chociaż kocem. Kiedy wstałam koło mnie siedział NamJoon.
- Dlaczego to zrobiłaś? - Zapytał wskazując na moje uda i nadgarstki.
- A co cię to?!
- Nigdy więcej tego nie rób
Wyszedł. Nie będzie mi rozkazywał, a dodatkowo za to z wczoraj jestem na nich wściekła. Znów wyciągnęłam żyletkę, przejechałam nią wzdłuż obojczyków. Weszłam do łazienki, przy okazji jedząc w niej śniadanie, umyłam się. Włożyłam na siebie czarne rurki, koszulkę na ramiączkach w czachy, a na to koszula w kratę zasłaniająca obojczyki. Nie miałam ochoty patrzeć na ich gemby. Po prostu wzięłam telefon, ubrałam słuchawki i puściłam muzykę. Wzięłam portfel i zeszłam na dół. Wszystkie oczy były skierowane w moją stronę. Chyba coś do mnie gadali, ale ja miałam ich gdzieś, ubrałam buty i poszłam do centrum handlowego. Potrzebowałam nowych ciuchów.
*NamJoon*
So zeszła na dół i skierowała się do drzwi. Alien zaczął ją pytać gdzie idzie. Totalnie go olała.
- Trzeba będzie za nią iść !- Jimin stwierdził.
- Nie możemy iść wszyscy, zauważy nas
- Kookie ma rację, idzie nas trójka
Poszedł Jin, Suga i Alien. Kiedy wyszli z domu razem z Hobim zaczęliśmy robić ciasto waniliowe. Kook i Jimin grali w gry.
Hejka! Weekend się jeszcze nie skończył, więc mam czas na pisanie ^^
gwiazdkujesz + komuntujesz = motywujesz
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top