×9×

*Namjoon*

Rano wstałem w niezbyt dobrym humorze. Zszedłem z łóżka i poszedłem do łazienki, by się ubrać i umyć.
Po skończonej czynności udałem się na dół, do kuchni. Spotkałem tam Jina, który robił śniadanie. Jednak moją uwagę bardziej przyciągnął jego wygląd, miał duże cienie pod oczami, przekrwione oczy i roztrzepane włosy.
- Chcesz trochę?
Spytał mnie wskazując na świeżo zdobioną jajecznicę.
- Ah jasne!
Rozłożył jedzenie na dwa talerze i sam pokierował się do pustego salonu. Zrobiłem to samo, tylko z większym opóźnieniem.
W całym domu było cicho, nie licząc grającego telewizora, więc zgaduję, że oprócz naszej dwójki jeszcze nikt się nie obudził.
- Jak się czujesz?
- Źle.
O nic więcej nie pytałem, ton jego głosu mówił wszystko.
- Będzie dobrze, coś wymyślimy.

*SoRaa*

Chodziłam naokoło pokoju od dłuższego czasu, ogromne wyrzuty sumienia nie dawały mi spokoju.
Musiałam jednak przestać, ponieważ czekała na mnie praca. Ubrałam się szybko i wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi na klucz.
Po kilkunastu minutach byłam na miejscu. Weszłam do środka i od razu uderzył mnie zapach miodu przez co naszła mnie ochota na ciastka. Mimo tego udałam się do biura pani Kim, mówiła, że musi mi coś dać.
- Dzień Dobry!
- Cześć SoRaa, mam tu dla ciebie koszulkę ze znakiem naszej kawiarni oraz plakietkę z twoim imieniem, każdy z moich pracowników takie posiada.
- Dziękuję!
- A teraz idź do Yuri, znajdziesz ją na zapleczu, oprowadzi cię i powie co i jak masz robić.
Wyszłam z pomieszczenia i zanim poszłam szukać dziewczyny, weszłam do łazienki gdzie ubrałam czarną koszulkę. Następnie udałam się na zaplecze.
- Cześć, szukam Yuri?
- Ah tak, to ja!
Stanęła przede mną wysoka dziewczyna, miała czarne jak smoła włosy i czekoladowe oczy. Była naprawdę piękna.
- Pani Kim mówiła, że mnie oprowadzisz.
- Chodź za mną!
Byłam zaraz za nią, najpierw pokazała mi gdzie jest kuchnia, szatnie i toalety. Nie zajęło to dużo czasu, ponieważ budynek sam w sobie nie był duży.
- Pokażę ci teraz jak działa kasa i wszystko inne.
- Okej!
Zaprowadziła mnie za ladę, gdzie stała średniego wzrostu dziewczyna. Niestety nie mogłam się z nią przywitać, ponieważ zajęta była odbieraniem zamówień od klientów.
Yuri pokazała mi jak działa ekspres do kawy, opowiedziała jak zbierać zamówienia od klientów i inne ważne rzeczy. Zapamiętałam wszystko dokładnie, nie chciałam stracić pracy.
- No dobrze, skoro już wszystko wiesz, możesz zacząć!
- Ale.. tak od razu?
- Oczywiście! Jeżeli będziesz miała z czymś problem przyjdź do mnie.
- No dobrze, więc co mam robić?
Wręczyła mi do ręki mały notes i długopis, po czym popchnęła w stronę stolików z klientami.
- Idź zbieraj zamówienia, pamiętaj co ci mówiłam!
Uśmiechnęłam się do niej i z lekkim zawahaniem zaczęłam pracować.
O godzinie osiemnastej skończyłam pracę, byłam zmęczona, ale szczęśliwa, bo naprawdę dobrze się tutaj czułam.
- Do widzenia!
- Uważaj na siebie So!
Z uśmiechem opuściłam budynek i zaczęłam iść w stronę mojego domu.
Niedługo później byłam już w środku, od razu weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Potrzebowałam go.
Następnie poszłam odgrzać sobie wczorajszy obiad i siedząc przed telewizorem zaczęłam jeść.

I w tamtym momencie zapomniałam o moich wszystkich problemach.

W końcu go dokończyłam, chociaż nie jestem do końca z niego dumna.
Przepraszam, że mnie tak długi czas nie było :D

Więc, co myślicie o Yuri?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top