×2×

Weszłam do mojego "nowego" pokoju. Ściany były koloru beżowego, podłoga była wyłożona sosnowymi deskami, a łóżko wielkie i dwuosobowe. W pokoju znajdowały się trzy drzwi- czarne, szare i białe. Białe są wejściowe, czarne, jak mi powiedział Jin, są od ogromnej garderoby, a szare od łazienki.

- Podoba ci się?- Szczerze? Bardzo mi się podobał mój pokój, ale nie okaże tego.

- Może być- powiedziałam oschle.

Jin powiedział, żebym zeszła na dół kiedy będę głodna. Dopiero teraz mogę się mu przyjrzeć, ma brązowe włosy, na oko 180 cm i jest nawet przystojny....STOP!!! O czym ty myślisz? Przystojny?!

- Halo!! So??

- Czego?!!

- Idę na dół, pamiętaj co ci mówiłem

- Wynocha!!

No i poszedł. Mój plan na teraz  to przyczepić  zdjęcia i światełka na ścianę. Jakie szczęście, że mam to wszystko ze sobą. Po chwili zaczęłam pracę.

* NamJoon*

Mnie i chłopaków zatkało, jako jedyny obudził się Jin i poszedł zaprowadzić So do jej pokoju.

- Ona...- Suga chciał coś powiedzieć.

- Nie wytrzymamy z nią- powiedzieliśmy jednocześnie. 

Ze schodów zszedł Jin, wyglądał jakby ducha zobaczył.

- Dobra chłopaki! Trzeba ją jakoś złamać! - zaproponowałem na co chłopcy kiwnęli głowami. Ojciec coś wcześniej gadał, że to trudna dziewczyna i ciężko do niej dotrzeć. Mówił coś, że będzie sprawiać dużo problemów, ale zbytnio się tym nie przejmowałem. Kiedy raz spotkałem panią Nam, powiedziała mi, że jedyną rzeczą jaką boi się So, są kucyki. (Moja dziwna wyobraźnia)

- Wiem!- palnąłem na co reszta się na mnie popatrzyła. Wytłumaczyłem im czego boi się moja "siostra". 

- Dobra! Czyli, mamy jutro rano wejść do jej pokoju przebrani za kucyki, potem siedzieć tak cały czas i patrzeć jak reaguje, tak? - zapytał Alien.

- Tak 

- Ale czy to nie będzie lekka przesada?- zapytał Jin. Wyczuwałem troskę w jego głosie.

- Nie, jeżeli się rozpłacze lub coś w tym stylu to po prostu przestaniemy- wiem, że to trochę ryzykowne ale musi wiedzieć kto tu rządzi.

* SoRaa*

Skończyłam! Wygląda tak pięknie! ( zdj. w załączniku) Teraz muszę iść spać, jest już grubo po 23. Może do szkoły nie idę, ale wolę się wyspać. Jedno mnie nie pokoi, jutro jest ten dzień.

Heja!! Coraz więcej was jest i czyta moją książkę. Tak jak ostatnio zostaw po sobie ślad ;) Ale mnie moja wyobraźnia rozwaliła! Dałam, że boi się kucyków! W następnym rozdziale dowiecie się dlaczego ;*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top