52. Haha

Todos zaciągnął mnie na dwor... Zły pomysł... Chlapalam go woda, wyrwałam trawę a później ganiałam ich z mokra druga trawa i chlapalam oraz robiłam smyru smyru~ (pamięta ktoś tego mema jeszcze?)
No i wzięłam grabki i chciałam czesac włosy todo... A później gadałam z ptakiem i mówiłam że to karasuno i zaczęłam krzyczeć że Hinata mi ucieka XDDDDDDDD Todo się przyznał ze mi coś wsypywał

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top