Zdrada jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić cz. 6
Chłopaki gdy tylko weszli do pomieszczenia zobaczyli Dicka przywiązanego do krzesła który wrzeszczał z bólu i Jokera śmiejącego się jak szaleniec. Damian podleciał do Jokera i uderzył go w twarz a za nim Jason. Tim podbiegł do maszyny i ją wyłączył. Dick opadł bezwładnie.
-Ty gnoju! Jak mogłeś mu to zrobić!!!
Krzyczał Damian dalej tłukąc Jokera.
-Zapłacisz za to ty gnido! I nie zgnijesz w więzienia! ZABIJE CIE TERAZ.
Wrzasnął Jason.
-Chłopaki przestańcie się z nim cackać tylko chodźcie tu! Dick jest wyczerpany. Tim.
Damian i Jason posłuchali i zostawili ledwo żywego Jokera pod ścianą. Damian podbiegł do Dicka jednak Jason zatrzymał się słysząc znów TEN śmiech.
-Nie uratujesz go JASON. Hahahhahaha
-Nie uratujesz go. Hahahahahahahahaha.
-Policze się z Tobą klaunie. Zapamiętaj to sobie dobrze! Kiedyś Cie zabije.
Potem i on dołączył do braci.
-Dick? hej Dick słyszysz mnie?
-J...Jason. Otworzył oczy i lekko uśmiechnął się.
-Dick Wytrzymaj zaraz Cie z Tąd zabieramy! Mówił Damian powstrzymując łzy.
-K..ko...kocham Was.
-I my Ciebie.
Jason położył Dicka i ucałował go w czubek głowy nie przestając głaszcząc włosów. Potem chłopaki szybko wstali bo Tim zadzwonił po Bruca. Ten wręcz wbiegł do pomieszczenia.
Jednak gdy zobaczył bladą twarz Dicka, jego pierwszego Robina, miał już łzy w oczach lecz jeszcze zdążył podejść do Jokera i przywalić mu trzy razy w twarz tak że stracił przytomność. Zaraz potem był przy chłopaku.
-Br....Bruce
-Jestem, już jestem.
Potem wszyscy poszli do batmobilu. Chłopaki szybko wsiedli na motory i pojechali do Rezydencji powiadomić Alfreda. Bruca zaniósł Dicka do pojazdu jednak zatrzymał go Jason.
-Bruca.... Ja.... Ja... Przepraszam.
Powiedział i rozpłakał się jak małe dziecko. Bruce podszedł do niego.
-Jason, wszystko będzie dobrze. Dick przeżyję, to nie Twoja wina. Potem już pojechali do domu.
Rezydencja Wane-ów
Alfred przyszykował sale. Bruce położył Dicka na łóżku szpitalnym. Opatrzył rany po uderzeniach łomu oraz głowę chłopaka i zmył krew z jego włosów. Podał mu kroplówke a Alfred przyniósł leki, bandaże i inne przydatne rzeczy. Bruce zciągnoł bluzę chłopaka i specjalnym żelem zaczoł smarować wszystkie oparzenia na jego ciele. Choć był bardzo skupiony na swoim zadaniu, i z natury ukrywał emocje oraz tworzył skorupe wokół siebie to prawda jest taka że to właśnie Dick złamał te skorupe. Bruce nie zatrzymywał łez.
-Bruce
-Jestem przy Tobie. Jestem.
-Zostaniesz ze mną dopóki nie zasne?
-Oczywiście.
Gdy spojrzał na twarz chłopaka widział ból i cierpienia jednak gdy spojrzał w te piękne oczy widział uśmiech a jego uśmiech dla Bruca był jak lekarstwo na wszystkie nieszczęścia.
-Zawsze będę przy Tobie. Dick. Już zawsze.
Potem dodał szybko
-Odpoczywaj.
Nachylił śie by znów go przytulić i już nigdy nie puścić.
Hej! Jak Wam się podoba następna część z tej serii? Piszcie w komentarzach. Ps to już ostatnia część z serii ZDRADA JEST NAJGORSZĄ RZECZĄ JAKĄ MOŻNA ZROBIĆ. Wasza Jula pa pa pa pa.
Buziaki 😘
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top