Robin

Był piękny poranek. Młody Dick jeszcze spał w łóżku. Alfred był w kuchni a Bruce Wane w swoim gabinecie. Batman zszedł po schodach i kierował się do pokoju Dicka gdy zatrzymał go głos Alfreda.
-Dziendobry ms Bruce
-Witaj Alfredzie
-Co zrobić na śniadanie? Dla Pana i Panicza Dicka??
-Tosty albo kanapki.
-Oczywiście.
Potem wyszedł. Otworzył drzwi. Ku jego zdziwieniu Dick już nie spał.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top