Prolog
*Adrien* Miesiąc wcześniej
- Tato, ale ja chcę tańczyć! Chcę dzielić się swoją pasją z innymi! - krzyknąłem z lekkim oburzeniem.
- Mój syn nie będzie robił za baletnicę! Czego ja Cię uczyłem? - zapytał z ponurą miną.
- Szczerze? Uczyłeś tego jak być podróbą modela i żywym manekinem. Za takie nauki podziękuję. - odparłem i już chciałem wyjść, ale on złapał mnie za nadgarstek. Od wielu, wielu lat spojrzał mi w oczy i bezsilnie oznajmił:
- Tańcz już sobie ten balet, ale nie zapominaj o mnie.
- Tato, przecież nie chcę się od ciebie odsunąć. Chcę tylko coś robić w życiu. Ja... Kocham Cię. - powiedziałem i przytuliłem się do niego. Łza popłynęła po moim policzku, a za nim inne. Czyli ma serce, nie jest skałą.
- A teraz nie płacz, tylko idź już na te zajęcia. Ludzie czekają na Twoją lekcję. - rzekł mój ojciec i zniknął za biurkiem. Opuściłem jego gabinet i szczęśliwy wybiegłem z domu. Chciałem pochwalić się całemu światu, że mogę zostać tancerzem!
*Marinette* Miesiąc później
Ciekawe, kto będzie naszym nowym nauczycielem. Pan Fu poszedł na emeryturę, teraz czekam wraz z Aylą na nowego instruktora. Jestem ciekawa jaki będzie.
- Mari, czego się spodziewasz? Kujona z okularami czy może fajnego, wypasionego i przystojnego gostka? - zapytała mulatka - moja najlepsza przyjaciółka. Pomyślałam chwilkę i odparłam:
- Wolę opcję numer dwa. - odpowiedziałam. j
Obie się zaśmiałyśmy. Nagle do klasy wszedł jakiś blondyn. Myślałam, że to nowy uczeń, bo było widać, że jest w naszym wieku.
- Witam. Jestem Waszym nowym nauczycielem. Adrien Agreste, miło mi. - odparł, a ja nie mogłam uwierzyć własnym uszom. Czy on powiedział Agreste? To przecież syn mojego ulubionego projektanta, u którego kupuję wszystkie swoje ubrania! Nie zdążyłam nawet mu się dokładniej przyjrzeć, bo moje kolana zrobiły się miękkie i upadłam na podłogę.
————
Kochani, witam na nowym ff :33
Zaczynam poprawiać rozdziały, ten już został skorektowany.
Piszcie, czy Wam się podoba.
Witam też serdecznie nowych czytelników.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top