Rozdział 2 4 lata później

Od trzech lat należę  do gangu Black horses.  Dla obcych jestem zimną suką, a w domu jestem miła okazuję uczucia ale czasem potrafię być wredna. Na świecie znają mnie jako Czarną lilje. Gang jest najsilniejszy w kontynęcie . Scigam się najlepiej na samochdach i motorach oraz walcze najlepiej w Los Angeles. Rok temu zostałam prawą ręką Aidena szefa gangu.

Mam piękny sen wychodzę za mąż za jednorożca, aż czuje coś mokrego na ciele. Otwieram oczy i widze chłopców nad sobą i moim łóżkiem uśmiechających się
Pytam się:
- Kto mnie oblał wodą? - pytam się
-Danny- mówią wszyscy
- Jak zejdę na dół to pożałuje a teraz wynocha z mojego pokoju. - mówie zła za przerwany sen.
Idę wziąć zimny prysznic,  podczas prysznica myje ciało żelem o zapachu owoców leśnych a włosy szamponem o zapachu świerzych kwiatów. Wychodząc z pod prysznica przypomina mi się jak dowiedziałam się o gangu;

Wspomnienie: 3 LATA WCZEŚNIEJ

Chłopcy prosili bym zeszła na dół. Schodzę i siadam na sofie czekając aż zaczną mówić odzywa się Ben

- Nat mamy gang i chcemy wszyscy byś do nas dołączyła- kończy mówić a ja jestem zszokowana tym co usłyszałam ale potem mówię

- Zgoda- mówię uśmiechając się - Ale mam pytanie jak nazywa się teraz też mój gang?

- Nazywa się Black Horses. Ale wiesz że będziesz musiała się nauczyć  strzelać, bić, ścigać, ok? - mówi David

- Tak kiedy zaczynamy/ - pytam się pełna entuzjazmu

- Jutro- mówi Aiden z uśmiechem na twarzy wychodząc z salonu.

Koniec wspomnienia


Właśnie kończę się ubierać, mam na sobie czarne leginsy z różą wyszytą na udzie i fioletową bluzkę na ramiączka  oraz czarno-białą narzutę. Makijaż zrobiłam lekki składający się z kremu do twarzy BB korektora pudru i tuszu do rzęs  i bezbarwnej pomadki.

Schodzę na dół do kuchni i widzę Thomasa który robi gofry.

- Hej misie- mówie do wszzystkich

-  Elo Hej -  mówią wszyscy prócz Dannego

- Co ci się stało Danny? - pytam się podchodząc do niego

- Nnic- mówi ze strachem

- Na pewno - pytam się i szybko wskakuje mu na kolana. Jest zderorientowany 

- Jaką masz  dla mnie zemstę za pobudkę - pyta się

- Żadnej chciałam cię nastraszyć i mi się udało- mówie z bananem na twarzy 

- Chłopak dostał by zawału- mówi Carlos

- Oj tam oj tam- mówię

Po 10 minutach jemy śniadanie bez Aidena. Jemy i śmiejemy się.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top