Rozdział 9
Gdy wracaliśmy Mia musiała jeszcze pójść po coś do babci i niestety zostawiła mnie samą z Mattem.
Nagle stanął i przybliżył się do mnie patrząc mi prosto w oczy .
Perspektywa Matt'a
Gdy Mia odeszła popatrzyłem się na Kate. Wyglądała przepięknie i szczerze mówiąc od kiedy ją poznałem cały czas mnie ciągnęło do pocałowania jej ,ale wiedziałem jak zareaguje i Jeszcze nasze matki ,ale dziś nie wytrzymałem i przybliżyłem się do niej patrząc jej prosto w oczy i pocałowałem ją . Widziałem w nich wściekłość i przerażenie . Po jakiejś minucie gdy już ją pocałowałem odsunęła się choć pewnie miała zamiar mnie uderzyć. Ja na prawdę nie chcę jej wykorzystać jak inne dziewczyn . A ona pewnie myśli na odwrót. A może.... ona kogoś ma ? Dobra lepiej nic sobie nie ubzdurać . Zapytałbym ją ale na razie chyba musze się trzymać od niej z daleka ..
Perspektywa Kate
Gdy uciekłam od niego jak tchórz, ale postanowiłam wziąć mojego psa i wyjść na spacer ,ponieważ była dopiero 15 . Gdy wkońcu doszłam do parku usiadłam na ławce luzując smycz dla Snappy'ego i wchodząc na facebook'a . Była tam wiadomość i zaproszenie ( od dawna nie przyjęte ) Matta i wiadomość :
Matt :
-Kate przepraszam za dzisiaj ,po prostu masz takie hipnotyzujące oczy i w ogóle nie mogłem się powstrzymać... Wiem to za wcześnie i jeszcze pewnie myślisz ,że chcę cię wykorzystać, ale to nie prawda -
Ja :
- Serio myślisz ,że jestem taka tępa ?! Dzięki -
Matt :
- Spotkajmy się proszę powiem ci całą prawdę ,a jak uznasz, że kłamie to twoja sprawa -
Ja :
- Okey ,ale u mnie w domu kiedy będzie twoja mama następnym razem przychodzić... Innej szansy nie masz. -
Matt :
-Ok , dziękuję
Dobra na co ja się do cholery zgodziłam ?!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top