Rozdział 2
Aomine dziwnie się dzisiaj zachowywał,zauważyłam,że coś za długo jak na niego mi się przyglądał.Potrząsnęłam głową próbując odpędzić od siebie te myśli,po czym skierowałam się do sali plastycznej.Znam Aomine od dziecka,a taki jeden dziwny moment nie zepsuje naszej długotrwałej przyjaźni.Po lekcjach poszłam od razu do sali gimnastycznej wiedząc,że na pewno tam go znajdę nie myliłam się,kiedy weszłam do pomieszczania niebiesko włosy właśnie wrzucał piłkę do kosza.Wiedząc,że jest pochłonięty grą i nie będzie mnie słuchał jeśli do niego nie podejdę krzyknęłam:
-Aomine!-zareagował tak jak myślałam ignorując mnie nadal grał,nie chcąc przedłużać tego co miało nadejść powoli do niego podeszłam,po czym,kiedy właśnie zbliżał się do kosza stanęłam mu na drodze,zdezorientowany i ku mojemu zdziwieniu nie zatrzymał się,ale zamiast skoczyć biegł w moją stronę z nadludzką szybkością przerażona,nie mogąc się ruszyć wrzasnęłam,ciemnoskóry dopiero teraz zorientował się co właśnie robi,za późno zaczął hamować i przez to wpadł na mnie. Oboje z impetem uderzyliśmy w ziemię,chłopak był na de mną.Patrzyliśmy na siebie chwilę po czym niespodziewanie zaczął się do mnie przybliżać,prędko powiedziałam:
-Głupku czy możesz ze mnie łaskawie zejść?-Aomine odwrócił wzrok po czym odpowiedział:
-Ta jasne nie ma sprawy-po czym podniósł się,z możliwością oddychania,wzięłam moją torbę i rozkazałam:
-Idziesz czy nie?-niebiesko włosy skinął głową i już po chwili byliśmy już w drodze do domu,nie odzywaliśmy się do siebie.Nagle zauważyłam znajomą niebieską czuprynę. Tetsu! Nie myśląc jasno pobiegłam do niego i przytuliłam się do jego drobnych ramion.Po chwili usłyszałam głos Aomine:
-Cześć Tetsu-mój ukochany odpowiedział cicho:
-Aomine-po czym popatrzył się na mnie,poczułam jak się rumienię,po chwili spytał:
-Co wy tu robicie? A i część Momoi- zdziwiłam się,że dopiero teraz mnie zauważył,przytuliłam się do niego mocniej,wdychając jego piękny zapach,nagle ciemnoskóry powiedział ironicznie:
-Dobra dość tych czułości możemy juz iść?-rany,ale on dzisiaj nerwowy.
CDN
Przepraszam,że są rozdział znowu,krótki po prostu wena mi się skończyła pod koniec :( A zapomniałam wam powiedzieć,że każdy rozdział jest z innej perspektywy,raz jest oczami Aomine,a raz Momoi :) mam nadzieję,że się nie pogubicie,chociaż chyba to nie jest aż tak dziwne czy coś xd.Mam nadzieję,że rozdział się podoba.
g
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top