Rozdział 6

Nie wierze ten dupek prawie mnie  pocałował! Czy on ma siano w głowie! Spokojnie Momoi, spokojnie dlaczego się tak złoszcze,przecież on sobie żartował. Tylko dlaczego czuje pustkę w sercu? Może nie powinnam go tak traktować? Nie dziewczyno ogarnij się.Przez cały czas kłóciłam sie z myślami o to
czemu tak zareagował,przecież jesteśmy przyjaciółmi niczym więcej. Dotknęłam warg przypominając sobie jego wargi prawie na moich.Cholera co sie ze mną dzieje?! Potrząsnęłam głową musze o nim zapomnieć.
Czemu ja go zaprosiłam.Chodziłam w kółko próbując sie uspokoić. Zaraz czy ja sie w Aomine...nie to nie możliwe,a może? Przebrałam się w piżame i położyłam sie do łóżka miałam straszny mętlik w głowie,postanowiłam wyjaśnić z nim wszystko w szkole.Wtedy zasnęłam.
Rano obudził mnie budzik,wstałam prędko i najszybciej jak mogłam ubrałam sie,umyłam zęby po czym wybiegłam z domu.Dopiero,kiedy byłam blisko szkoły zorientowałam się,że przecież jestem zawieszona,wycofałam się prędko do domu.W drodze do mieszkania zamyślona wpadłam na kogoś,kiedy podniosłam wzrok serce zaczeło mi bić szybciej,przede mną stał.....
CDN

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: