Rozdział 4
Stawka była mocna zgrupowana, wybiegła z zakrętu na ostatnią prostą. Secret przyśpieszyła, a reszta jakby ze zdwojoną siłą. Shadow, która biegła tuż obok niej wydłużyła niesamowicie krok i tak samo przyśpieszyła. Siwka przyśpieszyła, a stawka rozproszyła się w sekundzie oddalając się od niej o trzy długości. Na samym czele pędziła Shadow. Secret dawała z siebie wszystko, ale nie była w stanie wygrać. Gnała, ale dystansu nie ubywało- czuła się jakby biegła w miejscu. Gdy ona była dopiero na początku, Shadow minęła celownik... z przewagą kilkudziesięciu długości nad nią.
Dwulatka chciała przyśpieszyła, ale nie biegła już cwałem, a galopem. Spojrzała na swojego właściciela. Uśmiechnięty od ucha do ucha patrzył na Shadow. Gdy przeniósł wzrok na Secret... jego mina przybrała wyraz złości i zniesmaczenia. Spodziewali się czegoś więcej po córce American Pharoah i Lady's Secret.
Wtem usłyszała trzask bata na łopatce. Nie poczuła żadnego bólu, ale wystraszona zarżała przeraźliwie. Potem drugi trzask. Trzeci i kolejny. Rachel biła klacz batem po zadzie i łopatce szarpiąc ją za wodze. Secret bryknęła wyrzucając tylne nogi jak najwyżej się dało, ale dżokejka utrzymała się w siodle. Przy kolejnym uderzeniu siwka nie wytrzymała i stanęła dęba. Zrzuciła dziewczynę, po czym przerażona popędziła przed siebie.
Dała ujście łzom, które leciały po jej policzkach niemalże wodospadami. Nagle przysłoniły jej widok. Zarzuciła łbem, a przed oczami zobaczyła zawiedzionych rodziców. Ponownie zarzuciła łbem, ale potknęła się, wodze zaplątały się wokół jej nóg i runęła na ziemię.
American Secret z cichym jękiem wyrwała się z objęć koszmaru zarywając przy tym łeb do góry. Dygotała na nogach, cała zlana potem, z mokrą od łez sierścią na ganaszach.
Spokojnie, to tylko sen.
Próbowała sama się uspokoić. Obróciła się i wyjrzała przez niewielkie okienko w jej boksie. Słońce powoli wstawało przeganiając jaśniejsze barwy granatu. Do Maiden pozostał tydzień. Przez ostatnie dwa Secret spędzała każdą chwilę na pastwisku z przyjaciółkami. Na jej nieszczęście Shadow niedawno przestała kuleć, nazajutrz ma wrócić do treningów i zdąży na Maiden.
Nie pozwolę jej wygrać. Pokażę jej na co stać córkę American Pharoah i Lady's Secret.
***
330 słów.
Dzisiaj tak krótko. Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top