KULASY #8


PART 59


KO: <wysyła zdj JK w blond włosach>

YG: To jest JK?!

KO: Pewnie.

KO: Truskawkowy blond <3

YG: *łapie JK i zaciąga do pokoju*

JK: Gdybym wiedział... Mamo, ja już chcę ten blond!!!

KO: Spokojnie, tydzień promocji z Dope i będziesz go miał xd

YG: Nie wypuszczę cię z mieszkania.

JK: Aż tak? XDD

KS&YG: Kochamy ten truskawkowy blond.

KS: Tak jak Miętowego Rożka, Myszkę i rudzielca Jimin'a.

JK: Wiewiórka i... umm... Jimin z ery Dope to... OKRES XD he he he... przepraszam.

KO: Hmm... Te włosy to owocowy koktajl. Albo... hawajskie plaże, nie wiem...

KO: Naleśnik z dżemem? xD

KO: Zachód słońca xd



PART 60


YG: Kurde... Cwany lis z ciebie.

JK: :]]]]

JK: To przez to, że spędzam czas z hyung'iem xd

YG: Zuch chłopak. Kupię ci samochód w siedemdziesiątym rozdziale.

JK: Toyote yaris? XD

YG: Tak, dokładnie, na tym cię nauczą jeździć, to jeden problem z głowy xD

JK: Kobiety sobie takie kupują :/

KS: ... To ty Jungkookie nie jesteś kobietą?

JK: -.-

YG: Nie jest, głupia babo, ma penisa.

KS: To jeszcze o niczym nie świadczy! Skąd wiesz, czy nie jest doczepiany?!

YG: ... :O

JK: NIE JEST... Jezus i Maria.

KO: Jest po prostu pipą, spokojnie xd

KO: To dziwnie zabrzmiało.

YG: *patrzy na krocze JK, zastanawiając się, czy go nie sprawdzić*

KS: Kupmy mu tę Yariskę, ja też będę jeździć B)

JK: Niech hyung tak nie patrzy! *zasłania się rękoma*



PART 61

/scena na imprezie/


YG: Namszoon, spierdalaj, my tu besiemy się piepszyś.

JK: Ale ja dominuje, hyung xd

YG: ... Sapomnij.

JK: Jestem silniejszy, nie wygrasz xd

YG: Śpisz na kanapie.

JK: Śpię z Jimin'em w pokoju, to wystarczy ;)

YG: ... Hoseok! Koniu niemyty! Ruszsz dupe Parh'a do naszeho pokoju, ja śpie z młodym.

SJ: Tylko spróbujcieee -.- *czuwa nad tymi szczylami*

YG: Hyunh, wiesz hdzie mam tfoje sdanie? Tam, hdzie Junhhooh szęsto ma mnie.

JK: -.-

SJ: -.-

KO: Czemu się uśmiechacie jak Chim?

KS: *pada ze śmiechu* Wracam pić z mamą i babcią xD



PART 62

/po scenie trzech orgazmów xddd/


KS: Zero

KS: Litości

KS: Dla

KS: Niegrzecznych

KS: Królików

KO: Niech go walnie po tych łapach xd

KO: I powie żeby poszedł się myć xd

YG: Tak będzie.

KS: Ale oppa... Jungkookie będzie płakał...

YG: Mam mu dać większe kulki?

KS: Ja nic nie mówiłam~

KO: On już się tam łamie xd

KO: Koniec z pewnością siebie xd

KO: Musimy zrobić tak: Jungkook wytrzyma z nimi większość treningu, a później ucieknie. I w Ameryce dostanie je na nagrania dla billboard coś tam :]]]] te z Dope.

KS: Czy to te nagrania, w których Jungkookie był w białych szortach z szelkami i namiocik mu stał? XD

KS: Bo nie wiem, czy to to

KO: Tak, tak xddd

YG: No patrz... A ja chciałem się zlitować i dać ci je na... prywatny trening. A tu rzeczywistość okazała się okrutna...

JK: Mamo~~~ nie lubię cię.

KS: Patrz, a taki mieliśmy dobry plan...

YG: No... Ale jeszcze scena w aucie nas czeka... W sumie... *patrzy na KS, której nad głową zaświeciła się żarówka* O ja pierdolę, nie.

KS: CZEMU?! TO JEST GENIALNE! KO PADNIE!

KO: Mówić, raz <3 <3 <3

YG: *zatyka KS usta*

KS: Ndombloajlifmeisnlzsaydpziwaosndiqdeoaywg

KS: Ikjpmsbyeadozuiqelmaydsplwahlxzvectdonhlonbpi

KO: Dyskoteka w samochodzie?!

YG: Co?

KS: Cpom?

KS: JiminzadzwonidoYoongiegomyślącżedodzwoniłsiędoHosiaizaczniemuopowiadaćcowłaśnierobiaYoongidatonagłośnomówiącyisiębędziezniegoryłzNamjoonem

KO: XDDD coooo xd

KS: kakao

KS: Działa na mnie tak, jak na ciebie łazienka i MPK xD

KO: Alee... będziesz musiała dialogi sama ze sobą prowadzić xd

KS: No tak

KS: Ale to będzie rak xD

KO: Większego raka niż śmierć JK nie wymyślisz xdd

KO: Spokojnie xd

KS: Ty to wiesz, jak zmienić mój śmiech w rozpacz...

KS: *szykuje sukienkę na pogrzeb*



PART 63


KS: Kochany Min i potwór Min razem.

KO: Dialogi <3

KM: Zabijmy go

PM: Lepiej zgwałćmy

KM: Zabijmy i zgwałćmy zwłoki

PM: Dobra

KO: XD

KO: Nekrofil, pedofil, zoofil.

KS: Ile ładnych zamienników dla imienia „Yoongi".

YG: Czyli jednak wiecie.

KS: O czym oppa?

YG: O tej fantazji z królikiem.

KS: Tej, dla której ułożyłeś nawet piosenkę?

KS: Jak to szło... Coś tam chcę widzieć puchaty ogonek między twoimi pośladkami, coś tam, coś tam, czarne uszka, za które mogę szarpać, coś tam, dalej nie pamiętam.

YG: ... Masz szlaban na mój komputer.

KS: Jooooł~

JK: JA UCIEKAM Z TEGO MIESZKANIA OKNEM!

YG: Gdzie jest ten korek z tym ogonem?

KS: HOSEOKWCALEGONIEPOŻYCZAŁJANICNIEMÓWIŁAM.

JK: *Idzie do tego okna*

KO: Tej, wracaj tu, oglądamy dalej NCT, nie skaczesz, masz mi tu tłumaczyć wywiady.

JK: *wzdycha ciężko* Już wolę ten korek...

YG: *poszedł po drugi zapasowy* Ja wiedziałem, że Hoseok mi go zapierdzieli.

KS: Ja tam jestem ciekawa, czy wsadził go Jimin'owi, czy sobie... Idę to sprawdzić *poszła do ich pokoju*

KO: NIE WIERZĘ W WAS *wraca do NCT*



PART 64

/po jednej ze scen seksu/


YG: Jeszcze ci się spuszczę na twarz, zobaczysz.

JK: Nie w tym życiu.

YG: Nie będziesz mi mówił jak mam żyć.

KS: Oppa, weź go metodą *szepcze mu do ucha instrukcję*

YG: *zastanawia się, co lub kogo kocha bardziej* Dobra... Jungkookie, jak będziesz grzeczny, to pozwolę ci prowadzić moje auto.

JK: OMAIGA! Ale ja nie dożyję zrobienia prawka... :<

YG: Ale w sierpniu jedziemy za miasto powtórzyć seks w samochodzie i wtedy będziesz mógł pojeździć po jakichś bocznych drogach...

KS: Nie opiszemy tego, ale w świadomości będzie ;)

JK: RÓB ZE MNĄ CO TYLKO CHCESZ, HYUNG. NAWET ZAŁOŻĘ TEN STRÓJ SPRZĄTACZKI <3

KS: *wypluła kakao* Oppa, błagam!

YG: Chyba jednak opiszecie tę scenę *dumny*

JK: BĘDĘ MUSIAŁ UDA TEŻ OGOLIĆ?! :O

JK: Dwie godziny w łazience.

KO: Taaak, z tych włosów, których nie masz.

JK: Mam! JUŻ ROSNĄ!

KO: NA GŁOWIE?!

KS: Może przez mikroskop je zobaczymy.

KO: Już powoli kiełkują XDD

KO: Jeszcze tylko pół rokuuu

KO: I pierwszy włos pod pachą się pojawi.

JK: *odchodzi obrażony*

KS: Którego nie dożyje [*]

KO: Może to i dobrze xd

KS: Tak, nie niszczmy dziecięcego obrazu Jungkook'a jakimiś włosami xD

KO: Pewnie kiedy pojawił się pierwszy włos, CEO wysłał go na perma XDD

KO: „Żebyś nadal był młodym chłopaczkiem"

KO: /pięć lat później/ „Noo, nadal zachowujemy chłopięcy wygląd, Jungkookie, żadnych dziewczyn! Masz tu łopatkę!"

KS: Idę do CEO, niech mnie też wyśle, koniec z depilacją nóg...

KO: Zostań k-idolką, też zostaniesz tam wysłała xd



PART 65


KO: <wysyła gifka jak YG łamie kark TH w Summer Pack z Abu Dhabi>

KS: Mistrzostwo xD

KO: Kiedy TH podrywał JK w sali ćwiczeń xDD

KS: Tak się kończy podrywanie własności YG'ego xD

KO: Niech Jungkook'owi wytatuuje sobie jego imię na czole czy coś xDDD

KS: Jungkook Yoongi'ego

KS: Własność Yoongi'ego

KS: Nie dotykać, chyba, że Yoongi xD

KO: A JK chciał kiedyś tatuaż :>>>>

KO: Ale to za tych emo czasów xd

YG: W zależności co wymyślisz, to ci go zafunduję albo nie.

JK: Tekst piosenki? :)

YG: Jaki?

JK: Poszukam! XD

YG: I tak nie zdążysz przed śmiercią...

JK: "Silence is the most powerful scream"

KS: Wyczuwam powrót emo Kook'a...

JK: A co to znaczy? XDDD

KS: Milczenie jest najgłośniejszym krzykiem?

JK: Aaa, to nie, wpisuje inne hasło xD Na IU nie zadziała, Internet mnie oszukuje.

KS: Nawet nie wiem czy dobrze przetłumaczyłam xD

YG: IU? Ja ci dam IU. Nie chcę więcej o niej słyszeć.

JK: Ale... to jest moja UB :/

JK: NIE ZABIERZESZ MI JEJ HYUNG!

YG: *wyciąga telefon* Zaraz się przekonamy *dzwoni do swojej tajnej mafii* Wyślijcie IU na jakieś wieczne wakacje.

KS: *pije spokojnie kakao*

JK: .................................................................................................................. KOREA STRACI NAJLEPSZĄ SOLISTKĘ! NIE MA OPCJI! TYLKO NIE ONA!

YG: *rozłączył się* Dawaj telefon.

JK: Ja? O.O

YG: Tak.

JK: PO CO?

YG: PO PROSTU DAJ.

JK: Nawet jeśli dam, to nie podam hasła! *wyciąga i mu go wpycha*

YG: No to skoro nie mogę usunąć ci jej piosenek i zdjęć... *wyciąga kartę z telefonu, podchodzi do okna, otwiera je, bierze zamach i wyrzuca urządzenie przez okno* To po problemie. Kupię ci jutro nowy.

JK: .... Mój case z Iron Man'em... Nie lubię cię hyung *obrzuca jeszcze YG oburzonym spojrzeniem, po czym stąd ucieka, zaczynając płakać po drodze*

KS: Myślę, że kupienie mu tych piętnastu nowych nic ci nie da.

YG: Nie obchodzi mnie to. Wystarczy, że muszę cierpieć, bo mnie nie kocha.

KS: I to jest twoja wymówka na wszystko?

YG: *wkurzony zamyka się w pokoju*

KO: A on podał ją jako swój ideał tylko dlatego, że nie mógł się przyznać do waszej miłości, Yoongi oppa...

KS: Myślę, że oni sami sobie wymyślą powód do tej kłótni w Aff.

KO: Hahahaha xd To byłoby w sumie dobre, bo większość partnerów jest zazdrosna o idoli xd

KO: A JK ma tego od cholery xd

KS: W sumie...

KS: Największe kłótnie biorą się z najbanalniejszych sytuacji

KO: Niech YG mu wejdzie w folder: „AOA – 7000 zdj", albo „Twice – nowy zespół – biaska – Tzuyu" xdddd

KO: Albo „Big Bang – 40 000 zdj – G-DRAGON <33333333333333333333"

KS: Jakby tak siedzieli obok siebie i rozmawiali i byłoby coś w stylu:

,,- Ciągle ta IU i IU, weź zmień temat

- Ale ja ją kocham!

- Dobrze, że chociaż ją, skoro mnie nie potrafisz"

KS: I jazda xD

KS: Folder YG – 1 zdj xD



PART 66


KO: <wysyła gifa JK robiącego zdjęcia z Bon Voyage *.*>

KO: Nie chce go zabijaaaaaaaaaaać ://///////////

KS: NO W KOŃCU.

KO: TEN GIF MNIE ZABIŁ.

KS: *otwiera szampana*

KS: PANOWIE, PIJEMY DZISIAJ.

YG: A z jakiej okazji?

JK: Ale i tak się zabije :)

KS: ...

YG: ...

KO: Weźcie mu o szaszłykach przypomnijcie czy cośśś.

YG: Codziennie będziesz dostawał szaszłyki na obiad, kupię ci samochód jaki będziesz chciał, możemy się przeprowadzić do naszego mieszkania i... dostaniesz nowe kulki.

KS: ( -_\)



PART 67

<rozmowa o śmierci JK i chorobie psychicznej YG po śmierci JK XD>


KS: Mówiłam by go zamknąć w psychiatryku... On już nawet kupił tę urnę...

JK: ŁADNA? xd

KS: Pasująca do wystroju wnętrz...

KS: <wysyła zdjęcie urny, którą wybrał YG>

JK: ŁADNA, CZARNA, LUBIĘ CZARNY xd

YG: Bo ty wymyśliłaś jakąś ekologiczną!

YG: Rozumiesz, Kookie? Ona chciała cię w to wrzucić <wysyła zdjęcie ekologicznej urny wyglądającej jak rolka po papierze toaletowym>

KO: O nieee, CO TO XDDDD

KO: UMIERAM ZE SMIECHU, POMOCYYYYYYY

KS: Ekologiczna urna, która się szybko rozłoży, a prochy Kookie'ego będą nawozem dla drzewek.

YG: I to mnie należy zamknąć w psychiatryku! MNIE.

JK: <3 W końcu się do czegoś przydam xd

KS: <wysyła obrazek z biodegradowalną urną na prochy, które posiada w sobie nasionko, i dzięki której wyrośnie zdrowe drzewko na prochach człowieka>

KS: Widzicie? Jungkookie będzie drzewem!

YG: *idzie po kaftan dla KS*

YG: *zapina KS w kaftanik i ciągnie ją do kąta* Zostawmy ją tam.

KS: Ooooo motylek~

JK: Tae też widział motyle... jesteś kosmitą, noona?! XD

YG: Jungkookie, nie rozmawiaj z nią, ona jest jakaś psychiczna, to może być zaraźliwe

KO: Bo jest!

JM: *egzorcysta przybywa na ratunek; zamknął KS w giga kuli dla chomika* Powinna już nie stanowić zagrożenia.

JK: O, krasnal ogrodowy! :D *rzuca w JM jakimiś papierkami, wykorzystując moment do zabawy*

YG i JM: *spojrzeli na siebie i kiwnęli głowami, po czym władowali JK do drugiej kuli*

JK: Ja nie wierzę, że mój były i niedoszły współpracują... no nieeee :OO

YG: To jak Jiminnie, dzisiaj wieczorem? *wkłada dłonie w tylne kieszenie spodni JM*

JM: Chętnie hyung *cmoka YG w usta*

KS: Kookie! Kookie! To YG i JM z EF! Gdzie są nowi YG i JM?!

JK: *zawał*

KO: *ratuje jeszcze dziada*

KS: *próbuje wydostać się z kuli, ale nie potrafi, więc się rozpłakała* Ja chcę do Hosia!

KO: Nie rycz jak JK w 30 rozdziale Aff! XD

KS: *wylewa morze łez, przez co zrobiła sobie w kuli basenik* Ooooo woda *zadowolona pływa sobie*

KO: *facepalm, załamka, etc.*

KS: Dobra, starczy tego *wychodzi z kuli* Ja mam do wymyślenia zaręczyny, ja nie mam czasu...

KS: Ja muszę wymyślić coś poza schematem.

KS: Coś przy okazji czego Tae się nie zabije, albo co gorsza nie upije *mówi o innej serii*

KO: Cienszko! ZARĘCZYNY NA KSIĘŻYCU XD

HS z „Hug Me": O nie! Po pierwsze mnie na to nie stać, po drugie nie będę znowu do teściów leciał! Wystarczy, że kochaliśmy się w łóżku, w którym Tae został poczęty!

KS: A ten dalej swoje...

KO: *wraca do opisywania emo JK i ogl NCT*

KO: *bo nie może xd*



PART 68

<rozmowa o zakończeniu Aff i końcowej kłótni Yoonkook'a>


KS: Ja nie mam bladego pojęcia, jak to wszystko rozwiązać...

JM: JA WIEM!

KS: To się bardzo źle skończy...

JK: Spokojnie, sam to rozwiążę ;)

JK: Znaczy się... mama rozwiąże, bo ona na to wpadła xd

KO: Tylko niech się jeszcze trochę pomęczą xd

JM: *szykuje broń białą* Spokojnie, Jungkookie, hyung się tylko poznęca.

JK: Nie dość, że ogólnie jest mały, to jeszcze mózg ma malutki... śmiesznie xD Poza tym nie jesteś moim hyung'iem. I Tae tak samo.

JM: Ale ja nie mówiłem o sobie <3

HS: *wejście smoka*

JK: A PO CO MI TU HOSEOK HYUNG?!

JM: Bo YG hyung nic tu już nie zrobi...

JK: A co zrobi twój oppa?

KS: *przybija piątkę z HS i oddaje mu komputer* ZOBACZYSZ.

KO: Mów -,-



PART 69

<o ostatniej scenie w Aff>


KO: Bez ostatnich pocałunków, ostatniego seksu, et cetera, MA WSZYSTKICH BOLEĆ XD

YG: ...

KS: Oppa, spokojnie.

YG: To po co ja...

KS: Tylko spokojnie.

YG: Ale te wszystkie zabawki na ostatni raz...

KS: Ja pierdziele, on zaraz wybuchnie *garnek na łeb i do okopów*

JK: Przecież... będę jeszcze ciepły przez jakiś czas jak umrę ;)

KO: O.O

YG: ...

KS: *aż jej garnek z głowy zleciał* Dżizes, Kookie...



#KONIEC


KO: Nigdy nie było takiego fajnego angsta. Takie ff też są potrzebne.

KS: To nie jest ff. To jest dzieło sztuki.

KO: Whyy? XD

KO: To, że włożyłam w Aff swoją duszę to wiem.

KS: A ja się nagimnastykowałam, by stworzyć YG, który zadowoli i twoje i moje oczekiwania xD

KS: Jak my byśmy miały scenariusz serialu napisać, to to by miało większą oglądalność od M jak Miłość xD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top