Epilog
Wsunąłem klucz do dziurki w drzwiach i przekręciłem go, otwierając je tym samym.
Poczułem znajomy zapach, który ukoił trochę moje zmysły. Musiałem wyjść na zakupy, bo lodówka powoli się opróżniała, a przecież coś jeść trzeba.
Ledwo przekroczyłem próg, a w moją stronę niczym strzała przyleciał Jungkookie, śmiejąc się wesoło i zaraz wieszając na mojej szyi.
- To tylko godzina, spokojnie – szepnąłem, uśmiechając się delikatnie.
Chłopak zaraz pobiegł w stronę kuchni, wykrzykując jaki to jest głodny i co by chciał zjeść. Oczywiście jak zawsze na szczycie listy jego wymarzonego menu królowały jagnięce szaszłyki, a ja po raz milionowy tłumaczyłem mu, że jedliśmy je niedawno, więc ma przestać wymyślać.
Zaniosłem zakupy do kuchni i rozpakowałem je, biorąc się za zrobienie obiadu. Jungkook siedział na blacie, wesoło machając nogami. Milczeliśmy obaj, w spokoju szykując posiłek.
Gdy nastawiłem już wszystkie urządzenia, zerknąłem w stronę biurka, które zajmowało kąt salonu. Odkąd pracuję tutaj, udaje mi się tworzyć kolejne piosenki, choć bez wizyt w studiu też nie mogę się obyć.
- Hyung, zostaw to teraz. Pracowałeś nad tym całą noc.
Wróciłem wzrokiem do mojego ukochanego i kiwnąłem głową na znak zgody.
Zaczęliśmy kręcić się po mieszkaniu, przecierając kurze i składając rzeczy, które były nie na swoim miejscu. Na moment zawahałem się, zatrzymując przed obrazem, który niedawno sam skomponowałem. Kolaż składał się z wyciętych z pamiętnika Jeona słów, mówiących o tym, jak wielkim uczuciem mnie darzy.
Młodszy zaraz zasłonił mi ręką oczy, każąc ze śmiechem przestać ciągle czytać jego myśli. Odwróciłem się w jego stronę i chciałem go ucałować, ale w tej samej chwili piekarnik dał o sobie znać, przez co wiecznie głodny dzieciak popędził do kuchni.
Pokręciłem głową z uśmiechem na jego zachowanie, ale ruszyłem w ślad za nim. Wyciągnąłem z szafki dwa talerze i nałożyłem porcje dla siebie i maknae, kierując się zaraz do stołu, przy którym już siedział.
Położyłem naczynia i usiadłem naprzeciwko niego, życząc smacznego.
- Może być? – zapytałem po chwili, unosząc głowę.
Jak zawsze od trzech lat zastałem dokładnie ten sam widok. Nietknięte jedzenie i puste krzesło.
- Kocham cię, Jungkookie. Tak strasznie za tobą tęsknię – szepnąłem, czując, jak po moim policzku spływa łza.
Przyzwyczaiłem się do tego, że mój Jungkookie w pewnych momentach znika. W końcu był tylko moim żywym wspomnieniem. I jeśli przez cały ten czas czegoś się nauczyłem, to na pewno tego, że człowiek do wszystkiego jest się w stanie przyzwyczaić.
***
Znowu, zostałem sam, bez niczego,
Nie mogę na nic liczyć, upadam i wstaję.
Więc co mam zrobić?
Zniknę w objęciach śmierci,
Tam już nie będę posyłać ci spojrzeń, słów...
Leżę, wstaję, chodzę, siadam,
Ciągle myślę o tobie,
Chcę czy nie, ciągle szukam ciebie.
Chwytam za telefon, dzwonię, przestaję,
W moich myślach słyszę tylko twój głos,
Jestem słaby, może zapomnę, jeszcze jeden raz.
Zostań ze mną, błagam cię,
Jesteś powodem, dla którego staram się przetrwać,
W tym świecie, wypełnionym bólem i cierpieniem,
Bo jeśli odejdziesz, już nikogo nie pokocham.
Nie zostawię cię, obiecuję,
Będę przy tobie dopóki nie powiesz, abym odszedł,
Jeśli zapragniesz - dam ci wszystkie gwiazdy z nieba,
A jeśli umrzesz - podążę za tobą.***
~~~~~~~~
Zakończenie było zaplanowane od początku i nic nie zmieniłoby naszej decyzji, bo serię skończyłyśmy pisać w połowie lipca. Dlatego przepraszamy, że nie słuchałyśmy niektórych naprawdę dobrych sugestii (Hiv xddd).
Bardzo dziękuję za wszelkie rozmowy, wspólne śmieszkowanie i dzielne przyjmowanie moich chusteczek. Będzie mi brakować Affliction, jednak mamy z @KakaSzczur tyle serii do napisania, że nie możemy do tego wracać. Teraz możecie zakochać się równie mocno w "Endlessly" dodawanym u Katarzyny :3
Biorę cały pomysł na siebie, bo wiem, że współautorka nie chciała takiego zakończenia. Zresztą, zobaczycie to w kulasach, które niedługo dodam (luźne rozmowy pomiędzy pisaniem serii, oczywiście z podziałem na role - Jungkook/Yoongi/Jimin etc.). Mam nadzieję, że poprawimy dzięki temu Wasze humory.
KS, DZIĘKUJĘ ZA PISANIE ZE MNĄ AFFLICTION NAWET PODCZAS SESJI XD Dokończmy Endlessly i napiszmy kolejnego pięknego angsta z Jikookiem ♥ ... Żartuję, spokojnie! ♥
***A propos wierszy, bo wcześniej nie uznałam tego za konieczność (autorka po prostu zniknęła z Internetów, dopiero teraz mi odpisując), dlatego walnę creditsy, bo poniekąd była to moja inspiracja :) Dwie ostatnie strofy wiersza były właśnie jej twórczością (reszty autorów nie podaję, bo są znani), więc dziękuję Codra Foymal. Filmik "Yoonkook poetry" - POLECAM, bo piękny, nawet jeśli jest w obcym języku.
Eng (xd): The half of a poem is a translated version of "Yoonkook poetry" - Youtube video created by Codra Foymal that was inspiration for some of the scenes from this ff. Thank you Codra, your voice and your poem really touched my heart. It will stay on my playlist forever ♥
Specjalne podziękowania dla komentujących:
Azamija (♥), Nyxctophilia, Killmebystone13 – które były z nami od początku, kochając tego Yoonkooka już od pierwszego rozdziału i aktywnie go komentując :3
YaoiYato, Mjioojin, Raepu_Mon – nie wiem czy byłyście od początku dziewczyny, dlatego podziękuję po prostu za komentarze :) (chociaż YaoiYato coś kojarzę z początku :3)
Ashaneilamas – kilometrowe komentarze, które tak bardzo kochałam. Wszelkie opinie, uwagi, rozmowy, szczególnie z postaciami haha. Mam nadzieję, że nie zabijesz nas za to zakończenie, chociaż obiecałaś, że na koniec serii wystosujesz nam litanie (dobrze pamiętam? :P). Wiem, że te podziękowania to nic, bo składałabym Ci pokłony gdybym mogła. Kolejna świetna motywacja ♥
Tysiaaczeq – pierwsze długie komentarze były właśnie od Ciebie, dlatego dziękujemy, bo kochałam wszystkie J
Holoneless – NACZELNY ŚMIESZEK przez długi, długi czas (wiem, że chyba nie od początku, ale od któregoś rozdziału naprawdę aktywnie komentowałaś, dlatego DZIĘKUJEMY). Wszystkie komentarze to złoto... HIV najbardziej zapadł mi w pamięć. Po prostu to jest mój poziom jeśli chodzi o humor, dlatego bardzo chętnie czytałam wszystkie groźby na JM i YG, zabawne uwagi :) Widzę, że oprócz Affliction, kochasz również naszą drugą serię, dlatego dziękujemyy :)
Satansoo_Biacz – Śmieszek numer XYZ, który zawsze się przez nas uszkodził i pożarcikował, rozbawiając nas przy tym :3 NO MNIE NA PEWNO, chociaż współautorka mogła mieć trochę żal o Yoongiego :P Byłaś również ludziem męczących mnie na PW XD Oczywiście jak tylko miałam czas to odpisywałam, dlatego przepraszam jeśli tego nie robiłam :< Btw. Dzięki za wierszyk, zapamiętam go na długo haha
Jeonminnie – ŚMIESZEK NUMBER DWA – na równi z Holoneless (chociaż chyba później do nas dołączyłaś). Dziadek Joe! Jungkook dziękuje za wsparcie, starał się przetrwać, ale nie wyszło :< Dobra... nie rozpaczajmy. XD Dziękuję za rozmowy i śmieszkowanie. Zawsze czekałam na Twoje komentarze, żeby sobie trochę pożartować :)
Wredrofdera – autorka kolejnych kilometrowych komentarzy, które z jednej strony cieszyły najbardziej, a z drugiej jako, że odpisywałam na każdy, to i na te wystosowałam zawsze odpowiedzieć (zazwyczaj również długą). Ale motywacja była i to wspaniała J Do tego podziękuję za dokładną ocenę każdej postaci, bo takie części naprawdę były miodem na serce *>*
22Isabelle64 – Pamiętasz jak mi poleciłaś piosenkę Taemina? Teraz słucham jej z myślą o Tobie, bo pokochałam ją jak tylko posłuchałam kilka razy (i zobaczyłam występy na żywo – CUDO). Długie komentarze również były Twoją specjalnością J Dziękuję szczególnie za wszelkie uwagi (krytykę, której też dzielnie szukałam i czasami potrzebowałam :3) oraz pochwały, a także za pozostanie z nami do końca :3
Sugababybee – również wielka KANSA :D Osobno dziękuję, bo znacznie częściej komentowałaś od np. ludzi pojawiających się raz na kilka rozdziałów :3
Fabulous_dreams – widzę, że od sceny gwałtu naprawdę postanowiłaś komentować prawie każdy rozdział, dlatego dziękujemy :D
Dreamyybutterflyy, NigrumRosa, Katrub – dziękujemy, bo też często widziałam Wasze komentarze :) Do tego Katrub niekiedy wystosowała jakiś długi :) Dziękujemy :3
Namaliie – czytająca, ale tylko raz komentująca xD Mimo wszystko dziękujemy, bo kojarzę Cię chyba spod Ścieżki :)
Camyczek, Markook_baby, Hoseokissx, uMinSuga, ShirukoHizane, Martis120, miniorkookie, Aeveniem, Zecchoubang, Zebrajestwpaski, TsumTsumek – przewinęłyście mi się kilka razy, dlatego też dziękujemy za komentarze ♥
KAKASZCZUR – NAJLEPSZY KOMENTATOR. LUV LUV, XOXO, JESZCZE NIEJEDNĄ POSTAĆ CI "ZABIJĘ", KOCHANA ♥
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top