#Chapter Eightieth

Poszłam do łazienki z całą moją torbą i weszłam do wanny. Kiedy już chciałam się przebrać zauważyłam, że mam tam tylko bieliznę, którą kupił mi Jungkook. Zabiję go jak tylko go spotkam. Założyłam to co musiałam, ale na szczęście w łazience znalazłam jego t-shirt, który był na mnie za duży. Przebrała wyszłam z łazienki, na łóżku leżał Jungkook i wpatrywał się we mnie.

-Muszę następnym razem sprawdzić czy są tam moje rzeczy.- powiedział cicho

-Zabiję cię, wiesz o tym. Prawda?- zapytałam podchodząc do niego

-Dla takich chwil jak ta warto żyć i umrzeć.- odparł łapiąc mnie za biodra i przyciągnął mnie do siebie całując po szyi

-Jesteś aż tak napalony i niewyżyty?- zapytałam

-Nie, ale kocham cię i lubię patrzeć na ciebie.- odparł i obrócił mnie do siebie przodem- Swoje ubrania masz w mojej szafie na 4 półce od dołu.- dodał

-Skoro już jestem tak ubrana to po co mówisz mi gdzie są moje rzeczy? Przecież masz to co chciałeś.- byłam zdziwiona jego odpowiedzią

-Wiem, ale skoro wolisz się przebrać, to nie będę dalej naciskał. Zawsze wyglądasz ślicznie.- odparł i mnie puścił

Wzięłam głęboki oddech i zdjęłam jego koszulkę i przytuliłam się do niego.

-Wiem, że zrobiłeś to specjalnie, ale zostanę tak. Jesteś sprytny.- powiedziałam chowając twarz w jego obojczyk, ale dalej czułam, że się uśmiecha

Chłopak puścił mnie i poszedł do łazienki umyć się. Usiadłam na łóżku i zaczęłam zastanawiać się dlaczego tak łatwo mu uległam i w końcu nie przebrałam się. Co on ze mną robi? Po chwili chłopak pojawił się z powrotem w krótkich spodenkach i usiadł obok mnie.

-Coś się stało?- zapytał przytulając mnie do siebie

Objęłam go w pasie i wtuliłam się w niego.

Chłopak pogłaskał mnie po głowie i podniósł moją twarz trzymając mnie za podbródek do góry.

-Nada? Co się stało?- ponowił pytanie

-Nic, idziemy spać?- spytałam uśmiechając się do niego

-Na pewno nic ci nie jest?

-Na 100% wszystko gra.

-Jak chcesz. To kładź się, a ja zaraz przyjdę.- odparł i wyszedł z pokoju

Położyłam się i nakryłam kołdrą, po chwili przyszedł Kookie i położył się obok mnie przytulając mnie od tyłu. Oparł swoją brodę o moje ramię i pocałował w policzek.

-Dobranoc słońce.- szepnął

-Kocham cię.- odparłam i zasnęłam

Gdy rano się obudziłam obok mnie jak zwykle nie było chłopka. Podniosłam się i dopiero teraz zauważyłam, że gorset, który i tak miałam już luźno to nie miałam go na sobie. Był rozwiązany i leżał na drugim końcu łóżka. Podniosłam się i okryłam kołdrą, po chwili z łazienki wyszedł Jungkook i usiadł obok mnie całując mnie w czoło.

-Cześć skarbie. Wyspana?- zapytał

-Tak, ale wiesz, czemu nie mam na sobie tego gorsetu?

-Jasne, rozwiązałem go, bo wydawał się bardzo ciasny, a chciałem, żebyś się wyspała. Idź się przebierz i jedziemy do wytwórni.- odparł i wyszedł z pokoju

Wstałam i poszłam do łazienki, wykąpałam się, a później się przebrałam.

Gotowa poszłam do kuchni, gdzie siedział Jungkook i pił herbatę. Usiadłam obok niego i ziewnęłam.

-Aż tak niewyspana?- zapytał podając mi kubek

-Dzięki, może trochę. A gdzie jest BTS, Jimin i Hyolyn?- zapytałam

-BTS nocowali u ojca Jin'a, Jimin po udanej wspólnej nocy z Hyolyn odwiózł ją do domu dziś rano.

-Fajnie, to my zbieramy się do wytwórni?

-Chyba nie chcesz jechać z pustym żołądkiem. Najpierw coś zjesz.- odparł i podał mi kanapki

Zjadłam wszystko i zabrałam swoje rzeczy. Wsiedliśmy do auta Guk'a i pojechaliśmy do wytwórni. Jak zawsze staliśmy w korkach, ale w miarę szybko byliśmy na miejscu. Chłopak poszedł do sali BTS, a ja do biura, żeby zostawić tam moje rzeczy i przebrać się na próbę. Następnie wstąpiłam do sali chłopaków, gdzie wszyscy byli. Przywitałam się z nimi i zaczęliśmy pracę. Po godzinie intensywnych ćwiczeń zrobiliśmy sobie przerwę. Poszłam na stołówkę, bo chciałam wziąć kawę. Na miejscu spotkałam Hyolyn. Przywitałam się z nią i razem wróciłyśmy do BTS. Dziewczyna bardzo namiętnie przywitała się z moim bratem, a ja usiadłam na kolanach Jungkook'a i popijałam kawę. Guk'owi się nudziło i zaczął całować mnie po szyi.

-Musimy znaleźć sobie dziewczyny.- stwierdził Jin

-Musimy.- potwierdził Suga

Później zajęliśmy się dalszymi próbami i pracą nad nowym teledyskiem, który zapewne stanie się hitem. Jungkook po próbie stwierdził, że odwiezie mnie do domu, bo jest już późno i ciemno, a nie przyjechałam tutaj swoim autem. Nie sprzeciwiałam się, bo wiedziałam, że to nie miałoby sensu. Chłopak i tak postawiłby na swoim i nic bym nie zrobiła. Guk odwiózł mnie do domu i pożegnał się. Kolejne dni mijały bardzo szybko, nawet nie zauważyłam, a była już połowa października. Codziennie ćwiczyłam układy z BTS, a później siedziałam w biurze i sprawdzałam papiery związane z układami tanecznymi i pracą z BTS. Oceniałam ich zdolności i wypisywałam dobre i słabe strony. Chciałam jak najlepiej i najwięcej wiedzieć o chłopakach, aby dobrze dopasowywać im układy. Pracowałam bardzo ciężko i solidnie.

Pewnego dnia wstałam i poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, a później poszłam do garderoby. Postanowiłam założyć jeden z kompletów bielizn, które kupił mi Jungkook.

Do tego założyłam jeszcze czarną, skórzaną, krótką spódniczkę z zamkiem z tyłu. Miętową koszulę i czarne wysokie buty za kostkę na koturnie. Wzięłam torebkę, telefon i czerwoną skórzaną kurtkę. Zjadłam śniadanie i wyszłam z domu. Po drodze wstąpiłam do sklepu, żeby kupić sobie kawę i ciasto dla BTS, bo chciałam im podziękować za ich ciężką pracę. Gdy dojechałam do wytwórni weszłam do ich sali i zostawiłam ciasto na stole przy laptopie. Później poszłam do swojego biura, ale po drodze spotkałam prezesa.

-Dzień dobry.- zaczęłam

-Jak dobrze, że cię widzę Nada, mam wielką prośbę. Mogłabyś pojechać do JYP, choreograf GOT7 dziś nie przyszedł, a miał im pomóc przygotować się do comebacku. Mogłabyś tam pojechać?- zapytał

-Jasne, to żaden problem.- odparłam

-Dziękuję ci bardzo. Pojedziesz już teraz?

-Pewnie.

Poszłam do auta i pojechałam do wytwórni. Na miejscu przywitała mnie ponownie moja ulubiona pani, która jak zwykle nie chciała mnie wpuścić, ale wystarczyło wystraszenie jej, że zadzwonię do JB'iego i już mogłam wejść. Nie pukając do sali po prostu weszłam do środka. Trochę zespół był zdziwiony moją obecnością,ale bardzo się z tego ucieszyli. Siedziałam z nimi jakoś do 15, a później wróciłam do Big Hit i tam spędziłam jeszcze 3 godziny nad papierami. Kiedy miałam już wracać do domu stwierdziłam, że pojadę do BTS. Dawno u nich nie byłam i stęskniłam się za moim starym domem. Miałam na szczęście jeszcze klucze od ich mieszkania więc po cichu weszłam do środka. Wszędzie było cicho i ciemno, weszłam do salonu skąd tylko dojrzeć można było małe przebłyski światła. Telewizor był włączony, a mała lampka przy sofie oświetlała twarz śpiącego Jungkook'a.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top