8
*Przerwa*
Kacper: *próbuje wrzucić z daleka papierek do kosza. Nie udało się mu więc wziął papierek i spróbował jeszcze raz no ale znowu się nie udało. No i spróbował trzeci raz i znowu dupa*
Olga: Czekaj czekaj! *bierze papierek leżący obok kosza i WKŁADA go spokojnie do kosza*
Kacper:NIEEE! *foch i sobie idzie*
Kasia:Olga...niszczysz marzenia
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top