4
*Długa przerwa, siedzimy (Ja i Domi) z Rafałem, a obok stoi Daniel i kilka innych osób*
Domi: *trąca mnie w ramie*
Ja: Co?
Domi: *wskazuje na Daniela odwróconego do nas tyłem* ON STAŁ CENTRALNIE NADEMNĄ
Ja: *zaczynam się śmiać* Daniel, Daniel...Daniel!
Daniel: Hmm?
Ja: *ze śmiechem* Dominika twierdzi że masz fajny tyłek
Daniel: No wiem *klepie się w tyłek*
*podchodzi Rafał*
Daniel: Rafał twoja kuzynka jest zboczona
Rafał: Twoja też
*wszyscy w śmiech*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top